Go Bottom
  • Witaj Gość

Autor Wątek: Kazania  (Przeczytany 37121 razy)

30 Maj, 2022, godz.09:14:20
Odpowiedź #180

Hugo de Payns

  • Gość Zagraniczny
  • Wiadomości: 648
    • Zobacz profil
30 maja

Chociaż wszyscy lubimy pokój i w głębi serca żywimy nadzieję, że nasze działanie na rzecz pokoju nie będzie zbędne, ani wy, ani ja nie możemy unikąć nacisków w obecnych czasach. To oznacza, że nie możemy uwolnić się o generalnego zwątpienia, że – według praw historii – coś mogłoby się zmienić: jedna wojna następuje po drugiej i za każdym razem zadaje śmiertelny cios sprawie pokoju. Żyjemy jeszcze zbyt pod wpływem tych, którzy głoszą, że pragnący pokoju powinni uzbroić się, aby zwyciężyć wojnę… Godne uwagi jest to, że w ciągu wieków pojawiają się nieustannie bohaterowie pokoju, głosiciele orędzia pokoju. Znajdujemy tych posłańców, tych apostołów pokoju w każdym miejscu i o każdym czasie. W obecnych chwilach, na szczęście, także ich nie brakuje. Ale żaden posłaniec pokoju nie znalazł większego posłuchu niż Ten, którego… nazywamy Królem pokoju (Iz 9,5). Pozwólcie mi, że wam przypomnę, kim jest ten posłaniec. W dniu Paschy zdawało się, że uczniowie stracili wszelką nadzieję od chwili śmierci Chrystusa na krzyżu. Podczas gdy w oczach świata misja Chrystusa została zakończona, nie udała się, nie została zrozumiana, On pojawił się pośród apostołów zgromadzonych w Wieczerniku z obawy przed wrogami i, zamiast wojennych deklaracji przeciwko wrogom, usłyszeli: Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję (J 14,27) […] Chciałbym powtórzyć te słowa, aby rozbrzmiały w całym świecie, nie przejmując się, kto je usłyszy. Chciałbym je powtarzać tak często, że… nawet jeśli je odrzucamy, to będziemy ich słuchać, aż wreszcie je usłyszymy i pojmiemy.

Bł. Tytus Brandsma
Zapisane
31 Maj, 2022, godz.08:26:11
Odpowiedź #181

Hugo de Payns

  • Gość Zagraniczny
  • Wiadomości: 648
    • Zobacz profil
31 maja

Od dwudziestu stuleci źródło radości chrześcijańskiej nie przestaje tryskać w Kościele, a w szczególny sposób w duszach świętych. Na pierwszym zaś miejscu należy wspomnieć Najświętszą Dziewicę Maryję, pełną łask i Matkę naszego Odkupiciela. Przyjąwszy wieści z wysoka służebnica Pańska, oblubienica Ducha Świętego i matka przedwiecznego Syna, dała upust radości wobec swej krewnej Elżbiety, wysławiającej Jej wiarę: Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy… Oto błogosławić Mnie będą odtąd wszystkie pokolenia. Lepiej niż inne stworzenia rozumiała Ona, że Bóg dokonuje cudów; że Imię Jego jest święte, że okazuje On swe miłosierdzie, wywyższa pokornych, wiernie dochowuje obietnic. Przebieg życia Maryi, okazujący się na zewnątrz, w żaden sposób nie odstępował od zwyczajnego trybu postępowania; wszakże rozważała Ona nawet najmniejsze znaki Boże, zachowując je w swoim sercu. Cierpienia nie były jej oszczędzone; od początku stała przy Krzyżu, matka boleści, złączona jak najściślej z ofiarą niewinnego Sługi. Ale jest również otwarta na radość zmartwychwstania, toteż z duszą też i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej. Została odkupiona jako pierwsza ze wszystkich ludzi, niepokalana od samego swego poczęcia, niezrównany przybytek Ducha Świętego oraz najczystsze mieszkanie Odkupiciela ludzi, jest równocześnie najukochańszą Córką Boga i w Chrystusie Matką dla wszystkich. Stanowi też Ona najdoskonalszy symbol Kościoła ziemskiego i uwielbionego. Osobliwemu życiu tej Dziewicy Izraelskiej odpowiadają prorockie słowa, odnoszące się do nowego Jeruzalem: Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szatę zbawienia, okrył mnie płaszczem sprawiedliwości, jak oblubieńca, który wkłada zawój, jak oblubienicę strojną w swe klejnoty (Iz 61,10).

Św. Paweł VI
Zapisane
02 Czerwiec, 2022, godz.08:28:51
Odpowiedź #182

Hugo de Payns

  • Gość Zagraniczny
  • Wiadomości: 648
    • Zobacz profil
1 czerwca

Rozróżnienie, które położył Pan między szafarzami świętych a resztą Ludu Bożego, niesie ze sobą łączność, gdyż pasterze i pozostali wierni związani są ze sobą przez konieczne, wzajemne odniesienia, pasterze Kościoła, idąc za przykładem Pana, sobie nawzajem i innym wiernym oddają posługi duchowe, wierni zaś ochoczo świadczą wspólnie pomoc pasterzom i nauczycielom. Tak to w rozmaitości dają świadectwo jedności przedziwnej w Ciele Chrystusowym: sama bowiem rozmaitość łask, posług duchownych i działalności gromadzi w jedno synów Bożych, bo wszystko to sprawia jeden i tenże Duch (1 Kor 12,11). Ludzie świeccy tedy, jak ze zmiłowania Bożego mają w Chrystusie brata, który, choć jest Panem wszystkiego, nie po to przecież przyszedł, aby Mu służono, lecz aby sam służył (por. Mt 20,28), tak też mają braci w tych, co postawieni na świętym urzędzie z upoważnienia Chrystusa nauczając, uświęcając i kierując rodziną Bożą, w taki sposób są jej pasterzami, żeby wszyscy wypełniali nowe przykazanie miłości. Bardzo pięknie na ten temat mówi św. Augustyn: Ilekroć mnie przeraża to, czym jestem dla was, pociechę daje mi to, czym jestem wraz z wami. Dla was bowiem jestem biskupem, wraz z wami jestem chrześcijaninem. Pierwsze to imię z urzędu, drugie – łaski, tamto niesie ze sobą niebezpieczeństwo, to zbawienie.

Sobór Watykański II
Zapisane
02 Czerwiec, 2022, godz.08:41:01
Odpowiedź #183

Hugo de Payns

  • Gość Zagraniczny
  • Wiadomości: 648
    • Zobacz profil
2 czerwca

O mój Boże, chciałabym móc Ci powiedzieć: Jam Ciebie wsławiła na ziemi; dokonałam dzieła, któreś mi zlecił; objawiłam imię Twoje tym, których mi dałeś… Ojcze, chcę, ażeby ci, których mi dałeś, byli ze mną tam, gdzie ja będę, i żeby świat poznał, że umiłowałeś ich tak, jakoś i mnie umiłował (J 17,4nn). Oto Panie, co pragnę powtarzać za Tobą, zanim ulecę w Twoje ramiona. Czy może jest to zuchwalstwem? Ależ nie, wszak od dawna pozwoliłeś mi być śmiałą wobec Ciebie. Jak ojciec syna marnotrawnego powiedział do swego pierworodnego, tak Ty rzekłeś do mnie: Wszystko moje do ciebie należy (Łk 15,31). Moimi są zatem Twoje słowa, o Jezu, i mogę posługiwać się nimi, by sprowadzać na dusze złączone ze mną łaski Ojca Niebieskiego… Miłość Twoja uprzedziła mnie od dzieciństwa, wzrastała wraz ze mną, a teraz jest przepaścią, której głębokości zmierzyć nie zdołam. Miłość przyciąga miłość, toteż, mój Jezu, moja wzlatuje ku Tobie; chciałaby wypełnić przepaść, która ją przyciąga, ale niestety! Nie jest to nawet kropla rosy zagubiona w oceanie! By kochać Ciebie tak, jak Ty mnie miłujesz, trzeba mi zapożyczyć Twojej własnej miłości; jedynie wtedy znajdę ukojenie. O mój Jezu, być może, iż się łudzę, ale zdaje mi się, że żadnej duszy nie mógłbyś napełnić miłością przerastającą tę, którą mnie napełniłeś; oto dlaczego mam śmiałość prosić Cię, byś umiłował tych, których mi dałeś, jako i mnie miłujesz. Jeśli kiedyś w Niebie odkryję, że kochałeś kogoś więcej niż mnie, będę się radować, już dziś bowiem widzę, że te dusze bardziej niż ja zasłużyły na Twoją miłość; niemniej tu na ziemi nie jestem w stanie pojąć większego bezmiaru miłości niż ten, jakim spodobało Ci się mnie obdarzyć za darmo, bez żadnej zasługi z mej strony.

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus (1873-1897)
Zapisane
03 Czerwiec, 2022, godz.09:26:50
Odpowiedź #184

Hugo de Payns

  • Gość Zagraniczny
  • Wiadomości: 648
    • Zobacz profil
3 czerwca

Następca Piotra wie, że w jego osobie i w jego działalności to łaska i prawo miłości podtrzymują, ożywiają i ozdabiają wszystko, i wobec całego świata to w wymianie miłości między Jezusem a nim, Szymonem Piotrem, synem Jana święty Kościół znajduje swoje oparcie, zarówno dla podpory widzialnej, jak i niewidzialnej: Jezus niewidoczny dla oczów ciała i papież, Wikariusz Chrystusowy, widoczny dla całego świata. Jeśli by tak dobrze rozważyć tę tajemnicę miłości między Jezusem a Jego wikariuszem, co za zaszczyt i słodycz dla mnie, ale jednocześnie jaki powód wstydu dla maleńkości, nicości, jaką sobą reprezentuję. Moje życie powinno być całkowicie przesiąknięte miłością do Jezusa, a jednocześnie całkowitym wylaniem dobroci i wyrzeczenia za każdą duszę i za cały świat. W tym fragmencie… przejście jest bezpośrednie do prawa wyrzeczenia. To sam Jezus zwiastuje to Piotrowi: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz. Dzięki łasce Pańskiej nie wszedłem jeszcze do tej starości, ale z moimi już przeżytymi osiemdziesięcioma latami jestem na jej progu. Muszę zatem być gotów na ten ostatni okres mojego życia, gdzie czekają na mnie ograniczenia i wyrzeczenia, aż do wyrzeczenia się życia cielesnego i otwarcia się na życie wieczne. O Jezu, oto ja gotów wyciągnąć dłonie, moje drżące już i wątłe i pozwolić, by inny mnie ubierze i podtrzyma na drodze. Panie, Piotrowi powiedziałeś: poprowadzi, dokąd nie chcesz. Och, po tylu łaskach, które otrzymałem w ciągu mojego długiego życia, nie ma już niczego, czego bym nie pragnął. To Ty mi otworzyłeś drogę, Jezu, pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz (Mt 8,19).

Św. Jan XXIII (1881-1963)
Zapisane
04 Czerwiec, 2022, godz.21:50:30
Odpowiedź #185

Hugo de Payns

  • Gość Zagraniczny
  • Wiadomości: 648
    • Zobacz profil
4 czerwca

Kościół zna dwa tryby życia, głoszone i rekomendowane przez Boga. Jeden jest w wierze, a drugi w postrzeganiu; jeden jest w pielgrzymce czasu, drugi trwa w wieczności, jeden jest w znoju, drugi w spoczynku, jeden jest na drodze, drugi w ojczyźnie, jeden w wysiłku działania, drugi w nagrodzie kontemplacji... Pierwszy jest reprezentowany przez Piotra, drugi – przez Jana. Pierwszy toczy się całkowicie na ziemi, aż do końca świata, i wtedy się zakończy. Drugi znajduje swoją pełnię po końcu świata – w świecie przyszłym nie będzie miał końca. To dlatego Jezus mówi do Piotra: Pójdź za Mną i o Janie: Jeżeli chcę, aby pozostał, aż przyjdę, co tobie do tego? Ty pójdź za Mną […] Niech twoje działanie idzie za Mną, dokończone i wzorowane na przykładzie mojej Męki; niech rozpoczęta kontemplacja trwa do mojego przyjścia. Sprawię, że będzie doskonała, kiedy powrócę. Ponieważ idzie za Chrystusem ten wytrzymały zapał, który nie ustępuje aż do śmierci i trwa aż do przybycia Chrystusa to poznanie, które zostanie wtedy objawione w pełni. Tutaj, w krainie śmiertelników, trzeba znosić cierpienia doczesne, tam będziemy kontemplować dobra Pańskie w ziemi żyjących (Ps 27,13)… Niech nikt zatem nie rozdziela tych dwóch chwalebnych apostołów, ponieważ obaj byli w tym, co symbolizuje Piotr i obaj będą w tym, co przedstawia Jan.

Św. Augustyn (354 - 430)
Zapisane
05 Czerwiec, 2022, godz.16:19:16
Odpowiedź #186

Hugo de Payns

  • Gość Zagraniczny
  • Wiadomości: 648
    • Zobacz profil
5 czerwca

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze. Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem». Jest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał, a które gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, jakie trzeba by napisać.

J 14, 15-16. 23b-26

Zapisane
06 Czerwiec, 2022, godz.08:09:49
Odpowiedź #187

Hugo de Payns

  • Gość Zagraniczny
  • Wiadomości: 648
    • Zobacz profil
6 czerwca

Błogosławiona zaś Dziewica z racji daru i roli boskiego macierzyństwa, dzięki czemu jednoczy się z synem Odkupicielem, i z racji swoich szczególnych łask i darów związana jest głęboko także z Kościołem: Boża Rodzicielka jest […] pierwowzorem Kościoła, w porządku mianowicie wiary, miłości i doskonałego zjednoczenia z Chrystusem. W tajemnicy bowiem Kościoła, który sam także słusznie nazywany jest matką i dziewicą, Błogosławiona Dziewica Maryja przodowała najdoskonalej i osobliwie, stając się wzorem dziewicy i zarazem matki. Wierząc bowiem i będąc posłuszną, zrodziła na ziemi samego Syna Boga Ojca, i to nie znając męża, Duchem Świętym zacieniona, niby nowa Ewa, która nie dawnemu wężowi, lecz wysłannikowi Boga dała wiarę nie skażoną żadnym wątpieniem. Zrodziła zaś Syna, którego Bóg ustanowił pierworodnym między wielu braćmi (Rz 8,29), to znaczy między wiernymi, w których zrodzeniu i wychowywaniu współdziała swą miłością macierzyńską […]. A podczas gdy Kościół w osobie Najświętszej Maryi Panny już osiąga doskonałość, dzięki której istnieje nieskalany i bez zmazy (por. Ef 5,27), chrześcijanie ciągle jeszcze starają się usilnie o to, aby przezwyciężając grzech wzrastać w świętości, dlatego wznoszą oczy ku Maryi, która świeci całej wspólnocie wybranych jako wzór cnót. Rozmyślając o Niej zbożnie i przypatrując się Jej w świetle Słowa, które stało się człowiekiem, Kościół ze czcią głębiej wnika w najwyższą tajemnicę Wcielenia i coraz bardziej upodabnia się do swego Oblubieńca. Albowiem Maryja, która wkroczywszy głęboko w dzieje zbawienia łączy w sobie w pewien sposób i odzwierciedla najważniejsze treści wiary, gdy jest sławiona i czczona, przywołuje wiernych do Syna swego i do Jego ofiary oraz do miłości Ojca. Kościół zaś, zabiegając o chwałę Chrystusa, staje się bardziej podobny do swego wzniosłego Pierwowzoru, postępując ustawicznie w wierze, nadziei i miłości oraz szukając we wszystkim woli Bożej.

Sobór Watykański II
Zapisane
07 Czerwiec, 2022, godz.07:45:55
Odpowiedź #188

Hugo de Payns

  • Gość Zagraniczny
  • Wiadomości: 648
    • Zobacz profil
7 czerwca

Chrystusowe dzieło odkupienia, mające zasadniczo na celu zbawienie ludzi, obejmuje również odnowę całego porządku doczesnego. Stąd posłannictwo Kościoła nie polega tylko na przekazywaniu ludziom ewangelicznego orędzia Chrystusa i Jego łaski, ale także na przepajaniu i doskonaleniu duchem ewangelicznym porządku spraw doczesnych. Świeccy zatem wypełniając to posłannictwo Kościoła, prowadzą działalność apostolską zarówno w Kościele, jak i w świecie, tak w porządku duchowym, jak i doczesnym; chociaż się te porządki różnią, to jednak w jedynym planie Bożym są zespolone, że sam Bóg pragnie cały świat przekształcić w Chrystusie w nowe stworzenie (2 Kor 5,17), zaczątkowo już tu na ziemi, a w pełni w dniu ostatecznym. Człowiek świecki będąc jednocześnie wyznawcą wiary i obywatelem tego świata, winien się zawsze kierować w obydwu porządkach jednym sumieniem chrześcijańskim. Posłannictwo Kościoła zmierza do zbawienia ludzi, które się ma osiągnąć przez wiarę w Chrystusa i Jego łaskę. Apostolstwo więc Kościoła i wszystkich jego członków zmierza przede wszystkim do ukazania światu słowem i czynem ewangelicznego orędzia Chrystusa i do udzielenia mu Jego łaski. Dokonuje się to głównie przez posługę słowa i sakramentów powierzoną specjalnie duchownym, w której i świeccy mają ważną rolę do spełnienia, aby byli współuczestnikami w pracy dla prawdy (3 J 8). I w tej przede wszystkim dziedzinie uzupełniają się wzajemnie: apostolstwo świeckich i posługiwanie duszpasterskie. Niezliczone okazje nadarzają się świeckim do uprawiania apostolstwa w zakresie szerzenia Ewangelii i uświęcania. Sam przykład chrześcijańskiego życia i dobre uczynki spełniane w duchu nadprzyrodzonym mają już siłę pociągania ludzi do wiary i do Boga; Pan bowiem mówi: Tak niech świeci światłość wasza przed ludźmi, aby widzieli dobre wasze uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie (Mt 5,16).

Sobór Watykański II
Zapisane
08 Czerwiec, 2022, godz.08:20:25
Odpowiedź #189

Hugo de Payns

  • Gość Zagraniczny
  • Wiadomości: 648
    • Zobacz profil
8 czerwca

Bracia, Śpiewajcie pieśń nową Panu (Ps 149,1). Staremu człowiekowi stara pieśń; nowemu człowiekowi nowa pieśń. Stare przymierze – stara pieśń; nowe przymierze – nowa pieśń. Obietnice starego przymierza dotyczą porządku czasowego i ziemskiego. Ci, którzy są przywiązani do rzeczy ziemskich, śpiewają starą pieśń. Aby śpiewać pieśń nową, trzeba kochać dobra wieczne. Ta miłość jest jednocześnie nowa i wieczna; zawsze nowa, ponieważ nigdy się nie starzeje. Ale jak się zastanowić, ta miłość jest dawna; jakże zatem mogłaby być nowa? Bracia, czy życie wieczne zrodziło się wczoraj? Życie wieczne, to Chrystus, a jako Bóg, nie urodził się wczoraj. Ponieważ Na początku było Słowo... i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało (J 1,1nn). Skoro czynił rzeczy dawne, to kim jest, jeśli nie wiecznym, współwiecznym z Ojcem? To my, przez grzech, wpadliśmy w starzenie się… Człowiek starzeje się w następstwie grzechu; a odnawia się dzięki łasce Bożej. Ci wszyscy, którzy są w taki sposób odnowieni w Chrystusie, śpiewają nową pieśń, ponieważ zaczynają umacniać się w życiu wiecznym.

Św. Augustyn (354 - 430)
Zapisane
09 Czerwiec, 2022, godz.09:11:35
Odpowiedź #190

Hugo de Payns

  • Gość Zagraniczny
  • Wiadomości: 648
    • Zobacz profil
9 czerwca

  Pan, dawszy wszelką moc swoim uczniom, udziela wszystkich dóbr swoim świętym w modlitwie, którą kieruje do swego Ojca, ale dorzuca największe z dóbr – bycie jednym w zjednoczeniu z jedynym i wyłącznym dobrem. W ten sposób powołuje ich do jedności Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój. Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostali wezwani do jednej nadziei (Ef 4,3-4). Aby wszyscy stanowili jedno jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie. Jednakże więzią tej jedności jest chwała. Nikt nie może zaprzeczyć, jeśli zważa na słowa Pana, że Duch Święty jest nazwany chwałą: I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im (J 17,22). Dał im bowiem rzeczywiście tę chwałę, kiedy powiedział: Weźmijcie Ducha Świętego (J 20,22). Otrzymał tę chwałę, którą posiadał od zawsze, zanim powstał świat, kiedy przybrał naszą ludzką naturę; a ta natura, otoczona chwałą przez Ducha, jest oznajmiona każdemu, kto w niej uczestniczy, zaczynając od uczniów. To dlatego mówi: I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy.

Św. Grzegorz z Nyssy (ok. 335-395)
Zapisane
10 Czerwiec, 2022, godz.11:55:10
Odpowiedź #191

Hugo de Payns

  • Gość Zagraniczny
  • Wiadomości: 648
    • Zobacz profil
10 czerwca

Gdzie znaleźć słowa, by przedstawić doskonałość i szczęście chrześcijańskiego małżeństwa? Zawarte przez Kościół, przez ofiarę umocnione, błogosławieństwem naznaczone, które aniołowie publicznie ogłaszają, a Ojciec niebieski ma w nim upodobanie. Jakie słodkie i święte przymierze to jarzmo dwojga wierzących (Mt 11,29): jedna nadzieja, jeden cel błagań, jedna nauka, jednak posługa! Oboje braćmi, oboje współsługami…, prawdziwie dwoje są w jednym ciele. Gdzie jedno ciało (Mt 19,5), tam i jeden duch. Razem modlą się, razem padają na twarz [przed Bogiem], razem odbywają posty; jeden drugiego nauczając, jeden drugiego zachęcając, jeden drugiego podtrzymując. Oboje razem są w Kościele Bożym, razem na uczcie Bożej. Razem w uciskach, w prześladowaniach i chwilach wytchnienia. Żadne nie chowa niczego przed drugim, żadne nie unika drugiego, żadne nie jest ciężarem dla drugiego. Nie ukrywając się jedno przed drugim, nawiedza się chorego, wspiera się potrzebującego. Jałmużny udziela się bez napięcia, ofiary bez niepokoju, codzienne praktykowanie [wiary] nie doznaje przeszkód. Nie ukradkiem czyni się znak krzyża, radość nie jest trwożliwa, a błogosławieństwo nieme. Psalmy i hymny rozbrzmiewają z ich ust i serc, nawzajem się umacniają, by każde lepiej śpiewało swemu Panu. Chrystus, widząc i słysząc, raduje się, posyła im swój pokój. Gdzie dwoje, tam i On (Mt 18,20); a gdzie On, tam też nie ma i wroga naszego zbawienia.

Tertulian (ok. 155 - ok. 220)
Zapisane
11 Czerwiec, 2022, godz.07:54:05
Odpowiedź #192

Hugo de Payns

  • Gość Zagraniczny
  • Wiadomości: 648
    • Zobacz profil
11 czerwca

Chrystus Prorok wielki, który zarówno świadectwem życia jak mocą słowa ogłosił Królestwo Ojca, pełni swe prorocze zadanie aż do pełnego objawienia się chwały – nie tylko przez hierarchię, która naucza w Jego imieniu i Jego władzą, ale także przez świeckich, których po to ustanowił świadkami oraz wyposażył w zmysł wiary i łaskę słowa (por. Dz 2,17-18, Ap 19,10), aby moc Ewangelii jaśniała w życiu codziennym, rodzinnym i społecznym. Okazują się oni synami obietnicy, jeśli mocni w wierze i nadziei wykorzystują czas obecny (por. Ef 5,16, Kol 4,5) i w cierpliwości oczekują przyszłej chwały (por. Rz 8,25)… Ta ewangelizacja, to znaczy głoszenie Chrystusa dokonywane zarówno świadectwem życia, jak i słowem, nabiera swoistego charakteru i szczególnej skuteczności przez to, że dokonuje się w zwykłych warunkach właściwych światu. W wypełnianiu tego zadania nader cenny okazuje się ten stan życia, który uświęcony jest osobnym sakramentem, mianowicie życie małżeńskie i rodzinne. Tam odbywa się zaprawa w apostolstwie świeckich i tam znajduje się znakomita jego szkoła, gdzie pobożność chrześcijańska przenika całą treść życia i z dnia na dzień coraz bardziej ją przemienia. Tam małżonkowie znajdują swoje powołanie, polegające na tym, że mają być dla siebie nawzajem i dla swoich dzieci świadkami wiary i miłości Chrystusa. Rodzina chrześcijańska pełnym głosem oznajmia zarówno obecne cnoty Królestwa Bożego, jak i nadzieję błogosławionego życia. W ten sposób przykładem i świadectwem swoim przekonuje świat o jego grzechu i oświeca tych, co szukają prawdy. Toteż ludzie świeccy, nawet gdy zaprzątają ich doczesne troski, mogą i powinni prowadzić cenną działalność mającą na celu ewangelizację świata.

Sobór Watykański II
Zapisane
12 Czerwiec, 2022, godz.11:42:07
Odpowiedź #193

Hugo de Payns

  • Gość Zagraniczny
  • Wiadomości: 648
    • Zobacz profil
12 czerwca

 Zajaśniałeś, objawiłeś się jako światłość chwały światło niedostępne z Twojej natury, Panie, i rozświetliłeś duszę zanurzoną w ciemnościach… Oświeceni światłem Ducha ludzie mogą oglądać Syna, widzą Ojca i uwielbiają Trójcę Świętą, Jedynego Boga… Gdyż Chrystus Pan jest Duchem (2 Kor 3, 17), Duch jest Bogiem, Ojcem Chrystusa, a jest to ten sam Duch. Ten, kto ma Ducha, posiada prawdziwie wszystkich troje, każdego w swojej odrębnej istocie… Skoro istnieje Ojciec, jak jest z Synem? Tym, który został zrodzony a nie stworzony. Jeśli jest Syn, skąd pochodzi Duch? Duch jest Duchem – a jak pojawia się Ojciec? Ojciec jest Ojcem, gdyż nieustannie stwarza… Syn jest Synem, gdyż jest nieustannie rodzony i został zrodzony, zanim powstał świat. Zstępuje, a jednak nie odcina się od swoich korzeni. Jest jednocześnie osobno, lecz nie odłącza się i cały jest z Ojcem Żyjącym, sam jest Życiem i daje wszystkim życie (J 14, 6 ; 10, 28). Wszystko co należy do Ojca, należy też do Syna. Podobnie, wszystko co jest Syna, należy też do Ojca. Jeśli widzę Syna, widzę też Ojca. Ojciec podobny jest do Syna, z wyjątkiem tego, że jeden stwarza, a drugi jest nieustannie rodzony… W jaki sposób Syn wychodzi od Ojca ? Podobnie jak słowo wychodzi z duszy. Czym się odróżnia? Jak głos różni się od słowa. Jak przyjmuje ciało? Niczym słowo, które jest napisane… Jak nazwać Stwórcę wszystkiego? Nazwy, czyny, wyrażenia, wszystko to jest na świecie z rozkazu Boga, gdyż nadał on imiona swoim dziełom i każda rzeczywistość ma swoją nazwę… Jednak Jego imienia nigdy nie poznaliśmy poza określeniem "Bóg niewyrażalny", jak głosi Pismo Święte (por. Rdz 32, 30). Więc jest On niewyrażalny, nie ma imienia, jest niewidzialny i tajemniczy, niedostępny, ponad jakimkolwiek słowem, ponad myślą nie tylko ludzką, ale też ponad rozumieniem aniołów, przywdział mrok niby zasłonę wokół siebie (Ps 17, 12). Reszta pozostaje w cieniu, ale On sam, jako światło, jest ponad ciemnością.

Symeon Nowy Teolog (ok. 949-1022)
Zapisane
13 Czerwiec, 2022, godz.08:29:21
Odpowiedź #194

Hugo de Payns

  • Gość Zagraniczny
  • Wiadomości: 648
    • Zobacz profil
13 czerwca

Znosząc siebie nawzajem w miłości, usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój (Ef 4,2). Nie można utrzymać jedności ani pokoju, jeśli bracia nie wspierają się wzajemnie, zachowując więzy porozumienia dzięki cierpliwości…      Przebaczyć twojemu bratu, który zawinił względem ciebie, nie tylko siedemdziesiąt razy po siedem, ale absolutnie wszystkie jego winy, kochać nieprzyjaciół, modlić się za przeciwników i prześladowców (Mt 5,39.44; 18,22) – jak tego dokonać, jeśli nie jest się niezłomnym w cierpliwości i życzliwości? Widzimy to u Szczepana...: daleki od zemsty, prosi o przebaczenie dla swoich katów, mówiąc: Panie, nie poczytaj im tego grzechu (Dz 7,60). Oto co uczynił pierwszy męczennik Chrystusa…, który nie tylko stał się głosicielem Męki Pańskiej, ale i naśladowcą Jego cierpliwej łagodności.      Co powiedzieć o gniewie, niezgodzie i rywalizacji? Nie ma na to miejsca u chrześcijanina. Cierpliwość powinna zamieszkiwać w jego sercu; wtedy nie znajdzie się w nim żadnego z tych grzechów. Apostoł Paweł nas ostrzega: Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego… Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważenie (Ef 4,30-31). Jeśli chrześcijanin ujdzie tym błędom i atakom naszej upadłej natury, jakby rozszalałemu morzu, jeśli zamieszka w porcie Chrystusa, w pokoju i ciszy, nie powinien dopuszczać do swojego serca ani gniewu, ani niezgody. Nie wolno mu odpłacać złem za zło (Rz 12,17) ani odczuwać nienawiści.

Św. Cyprian (ok. 200-258)
Zapisane

 


19 Kwiecień, 2025, godz.08:45:13 Top
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
world-anime sawanna rzeczypospolitakarwencka2024 zadania-domowe elitserienspeedway